Destrukcyjna cenzura


Ostatni post odnośnie mojego zniknięcia na dłuższą chwilę, mówił o tym, jak bardzo brak czasu niszczy moją chęć tworzenia Bliżej Zbliżeń.
Irytacja narastała z każdym kolejnym dniem, bez nowej notki. Okazało się jednak, że moja złość na zbyt krótką dobę to wielkie NIC do tego co przygotował dla mnie Blogger.
Blogger - Czyli przestrzeń, dzięki której istniej Bliżej Zbliżeń.

Otwierając powiadomienie, które wysłał do mnie wyżej wspomniany Blogger, byłam pewna, że to kolejna informacja odnośnie statystyk itp.
Nic nie zwiastowało tego, że moja wolność słowa, wolność udostępniania zdjęć / grafik o treści erotycznej ulegnie destrukcji.

Zanim jednak przejdę do wyzywania od najgorszych tych wszystkich, którzy zabraniają mi wolności słowa oraz wolności udostępniania tego co na moim blogu najważniejsze, kilka słów odnośnie Bliżej Zbliżeń.

Bliżej Zbliżeń - Czyli o seksie, o związkach, o miłości, o rozczarowaniach, o prawdzie, oraz o braku tematów tabu. Zero cenzury. Wszystko to czego nie można przeczytać w kolorowych pismach dla Pań / Panów ze względu na CENZURĘ. Czyli - wszystko to czego młodzi nie dowiedzą się z filmów porno, lekcji przygotowania do życia w rodzinie, oraz od rodziców. Prawda o nas kobietach, o naszych ciałach. Prawda o penisach oraz o tym, że facet to jednak stworzenie żywe mające uczucia i potrzebujące ciepła / miłości.
Bliżej Zbliżeń to niepohamowane dążenie do obalania mitów w świecie seksu.
To również a raczej przede wszystkim wolność słowa, oraz prawda o nadal dla wielu tak tajemniczym świecie seksu !

Ok, teraz nadszedł czas na wytłumaczenie wam dlaczego Bliżej Zbliżeń może zniknąć z sfery Bloggera.
W powiadomieniu które otrzymałam od Blogger.com widniały informacje skierowane głównie dla tych, którzy posiadają blogi o treści erotycznej. 
Blogger, mimo iż ma specjalną funkcję informującą każdego, kto wchodzi na wyżej wymienione blogi, że są one o tematyce erotycznej postanowił, zakazać udostępniania zdjęć, filmów, a nawet postów dotyczących szeroko rozumianego pojęcia " Erotyki "
Każde udostępnienie treści erotycznych będzie natychmiastowo blokowane.

Jeśli na Twoim blogu są zdjęcia lub filmy o charakterze erotycznym lub przedstawiające nagość, po 23 marca 2015 r. zostanie on oznaczony jako prywatny. Nie usuniemy żadnych materiałów, ale treści, które oznaczymy jako prywatne, będą widoczne tylko dla autorów i administratorów blogów oraz osób, którym dany blog został udostępniony.
 Czyli ci z was, którzy nie posiadają Bliżej Zbliżeń w kręgach obserwowanych nie zobaczą niczego co będę chciała udostępnić, a co oczywiście będzie związane z nagością oraz erotyką ( czyli praktycznie nie zobaczą niczego, bo przepisów na idealną zupę pomidorową niestety nie publikuję )

Jest jeszcze jedna strona całej owej cenzury a mianowicie Blogger informuje mnie iż,

Uwaga: nagość nadal będzie dozwolona, jeśli dane materiały niosą ze sobą istotne korzyści społeczne, na przykład w kontekście artystycznym, edukacyjnym, dokumentalnym lub naukowym.

Czyli patrząc na to do strony " Uwaga " istnieje możliwość udostępniania wam jednak wszystkiego tego czym chcę się z wami podzielić, a co jak praktycznie wszystko na tym blogu jest o tematyce erotycznej.
Mam tylko mały problem. Jak przekonać Blogger.com, że moje posty są o charakterze edukacyjnym lub artystycznym zanim jeszcze zablokują wszystko to co jest możliwe do zablokowania ?
Jak przekonać tych siedzących na " górze ", że umieszczane zdjęcia/ grafiki mają na celu uświadomienie danego tematu, a nie spowodowanie, że napalony nastolatek zacznie masturbować się na widok cycków ?


Jestem jedną z tych osób, które nie tolerują zakazów. Jeżeli jednak już, to muszą one być poparte mocnymi argumentami.
Nie znoszę odgórnie ustawionych reguł bez możliwości jakiejkolwiek polemiki.

Jedynym rozwiązaniem jakie zostaje jest złożenie własnej domeny. Niestety wiążą się z tym koszty. Lecz zbyt dużo mam wam jeszcze do przekazania, aby poddać się zakazom, które zupełnie nie mają sensu.
Nie satysfakcjonuje mnie również pisanie, krótkich notek wyłącznie o owłosieniu łonowym czy też humorach podczas miesiączki. Nie wyobrażam sobie pisania postów z ograniczoną wolnością słowa. Bez użycia słów fiut czy cipa. Pisanie półprawdy to zupełnie nie to co Bliżej Zbliżeń ma wam do przekazania.

Mam nadzieję, że kolejne dni przyniosą mi kilka ciekawych pomysłów, na to jak Bliżej Zbliżeń utrzymać na " powierzchni " bez owijania w bawełnę oraz zastanawiania się czy zdjęcie danego penisa zakrawa o zdjęcie edukacyjne czy też może już pornograficzne.
Nie chciałabym przenosić całego bloga na inną domenę, lecz jeżeli będzie taka potrzeba nie zostanie mi nic innego jak pożegnanie się z Blogger. com
Jedyne co mogę wam obiecać na tą chwilę,to to że Bliżej Zbliżeń tak łatwo się nie podda, i nie zniknie z przestrzenie wirtualnej !

Dziś życzę wam kolejnych namiętnych dni, oraz tego, aby cenzura omijała szerokim łukiem wasze życie erotyczne !
:)

Pozdrawiam ciepło
Patrycja :)

( Do mojego życia erotycznego CENZURA ma absolutny zakaz WSTĘPU ! )






Czytaj więcej...

Permanentny brak czasu


Ostatnie tygodnie to dla mnie ciągła walka z czasem, a dokładniej mówiąc z jego brakiem.
Niestety, to główny powód niepojawiających się nowych postów. 
Pomysł goni pomysł, chęć pisania jest ogromna. Złość wynikająca z zaniedbania bloga rośnie z każdym kolejnym dniem.
Dziś niestety nie pojawi się nowy post, lecz ta oto krótka notka tłumacząca moją nieobecność.
Kolejny tydzień to mała nadzieja na chwilę tylko dla siebie, która oczywiście wiąże się z odświeżeniem Bliżej Zbliżeń.
Chciałabym przeprosić tych z was, którzy zaglądając tutaj nie odnajdują " świeżynek "
Mam nadzieję, że kolejne posty nadrobią swoją treścią ten długi czas posuchy na blogu :)

Jedynym plusem jaki pojawił się z ciągłego braku dodatkowych godzin wolnych od wszystkiego, jest ogrom przemyśleń, którymi mam zamiar podzielić się z wami na blogu. Oczywiście jak się domyślacie nie będą to przemyślenia dotyczące polityki czy też globalnego ocieplenia :)
Będzie o seksie, seksie i jeszcze raz o seksie ! :)

Dziś życzę wam namiętnego weekendu oraz wielu cudownych orgazmów !

Pozdrawiam ciepło
Patrycja ! :)
Czytaj więcej...

Muzyczna seksualność



Czerpanie namiętności z seksu to wielka sztuka. Każdy z nas powinien dążyć do tego, aby zbliżenia nie opierały się tylko i wyłącznie na umieszczaniu penisa w pochwie.
Pod względem budowania atmosfery seksualnych uniesień jestem chyba jak każda kobieta. Uwielbiam świece, namiętny seks, romantyczną grę wstępną. Bezgranicznie uwielbiam rozpływać się w ramionach mojego partnera.Chwilę, w której nie liczy się nic prócz naszych spojrzeń.
Jednak jak się okazuje, nie tylko kobiety pragną takich dodatkowych aspektów podczas seksu. Panowie również czerpią wiele przyjemności z romantycznych wieczorów.
Wiem to doskonale z autopsji. Mój parter również należy do tych mężczyzn, którzy namiętność podczas zbliżenia uważają za coś absolutnie nieodłącznego.

Gdy najdzie nas ochota na długi romantyczny wieczór, w budowaniu romantycznej atmosfery nie może zabraknąć muzyki ! 
To właśnie ona jest w życiu każdego człowieka, w każdych jego etapach. Nie wyobrażam sobie życia bez niej. Jest ze mną gdy potrzebuje przysłowiowego kopa, gdy mam ochotę wylać morze łez, no i oczywiście jest ze mną podczas chwil uniesienia :)
Uwielbiam kochać się przy dźwiękach utworów, które są dla nas w pewnym sensie sentymentalne oraz, które mają w sobie nuty erotyczne.

Jednym z absolutnych evergreenów posiadających zmysłowość oraz olbrzymią dawkę erotyzmu jest oczywiście znany mam nadzieję każdemu utwór, który wykonuje Anna Jurksztowicz. Mowa oczywiście o utworze " Zmysły Precz ".
Sama muzyka wywołuje u mnie uczucie pożądania :) Słowa, które oczywiście w pełnie komponują się z linią melodyczną, no i film który chwilami kipi seksualnością.
Uwielbiammm.
Podczas słuchania tego utworu, świece oraz butelka dobrego wina na pewno przyniosą wam wiele namiętnych chwil. Chociaż dla mnie sam kawałek, jest wystarczającym afrodyzjakiem, i bez problemu zastąpi świece, wino czy romantyczną kolację :) Życzę sobie oraz wam, aby nasz rynek muzyczny przestały zalewać piosenki, które nie powinny w ogóle powstać, lecz aby, zaczęły powstawać takie które będą czerpać inspirację z takich utworów jak ten poniżej.




Nie tylko Anna Jurksztowicz potrafi nastroić moje zmysły na seksualną rozkosz :) Kolejnym artystą może i dla wielu banalnym lecz dla mnie  " Bogiem " muzycznym jest Barry White.
Jego głos sam rozbiera nasze ciała przygotowując z każdą kolejną sekundą do miłosnych uniesień. W jego repertuarze znajdziemy bardzo nastrojowe utwory, typowe do przysłowiowego przytulania ale również  takie, które wniosą wiele radości swoją melodycznością.
Utwór " You Are The First, My Last, My Everything " rozczuli chyba każdą kobietę :)
A  o " Never Gonna Give You Up " chyba nie muszę wspominać :) Seks, seks i jeszcze raz seks !




                                                                      

Czas na kolejny utwór, w którym jestem szaleńczo zakochana. Gdy rozbrzmiewa w głośnikach jedyne co buduje moja wyobraźnia do szpilki, pończochy, zmysłowy taniec i cudownyyy seks !
Dave Stewart & Candy Dulfer - Lily Was Here - MISTRZOSTWO !
Sam widok kobiety z saksofonem, budzi na pewno u wielu z nas niegrzeczne myśli :) Jest to utwór, który z pewnością towarzyszył wielu parom podczas seksu.
UWIELBIAM !




Wiele z was na pewno ma jeszcze na myśli chociażby głos nad głosami czyli Whitney Houston czy też nastrajające kawałki Phila Collinsa.
Paleta utworów, które dodatkowo dopełnią romantyczne chwile jest ogromna. Każdy muzyczny gatunek ma swój odpowiednik, seksualno - sensualnego utworu.
Warto mieć swoje ulubione piosenki, których pierwsze dźwięki będą kojarzyły się wam z cudownym seksem, romantycznością oraz z ukochaną osobą.

Mała podpowiedź dla Panów. My kobiety kochamy takie małe gesty. Nie zawsze musi być to bukiet róż, kolacja, czy też droga biżuteria. Uwierzcie mi na słowo, gdy podczas seksu rozlegnie się dźwięk nastrojowego kawałka, którego słowa będą odzwierciedlały wasze uczucie do ukochanej, zrobicie jej ogromną przyjemność. 

Mały gest, a potrafi cuda :)

Jestem ciekawa waszych numerów 1, bez których wy nie wy nie wyobrażacie sobie romantycznego wieczoru. Chętnie poczytam o nich w komentarzach. Może na mojej liście pojawią się nowe perełki :)



Źródło utworów :
youtube.com
likely.pl
Czytaj więcej...

Zadowolenie seksualne


Kilkanaście dni temu, prosiłam was o wzięcie udziału w ankiecie. Ankieta ta, miała na celu zobrazowanie, chociaż w małym stopniu, zadowolenia z waszego życia seksualnego.
Patrząc na liczbę osób biorącej w niej udział, oraz przełożenie tego na procenty, większość z ankietowanych nie miała do swojego partnera / partnerki zastrzeżeń :)

Tylko 5 % zgarnęły odpowiedzi " Nigdy mu się to nie zdarzyło " oraz " Nie, ale mówię mu że jest cudowna/y podczas seksu "

Na całe szczęście :) Jednak i tak najwięcej procent osiągnęła odpowiedź " Raczej tak " a nie jak się spodziewałam " Oczywiście " 

Przeglądając fora oraz artykuły związane z tym tematem, okazuje się, że większość z nas jest zadowolona ze swojego życia seksualnego, lecz jednak nie w tak dużym stopniu, aby móc się nim chwalić.
Większość szczególnie kobiet, woli oszukiwać swojego kochanka niż powiedzieć mu otwarcie co robi nie tak, oraz czego pragnie podczas seksu.
Panowie, nie przyznają się do fantazjowania ( to oczywiste ), boją się również mówić o swoich potrzebach. O tym czego pragną, w jaki sposób chcieliby uprawiać seks, oraz o pomysłach które chcieliby wprowadzić w swoje zbliżenia.

Przeważnie to kobiety posądzane są o nie przyzwanie się do tego, że nie było im tak dobrze jakby mogły świadczyć o tym ich jęki czy też prośby o więcej.

Natomiast Panowie, zawsze wiedzą jak powiedzieć czego pragną. Niestety nie do końca jest to prawdą. Okazuje się, że mężczyźni równie mocno zakłamują swoje zadowolenie z obecnego życia seksualnego.
Co stoi za brakiem komunikacji ze strony mężczyzn ?

Między innymi Panowie boją się łatki zboczeńca , seksoholika, dziwkarza czy też niewyżytego samca, któremu w głowie tylko jedno.
Boją się wyśmiania, kompromitacji. Oraz boją się, że zdradzając swoje fantazje, stracą szacunek w oczach swojej wybranki serca.
Szczególnie Panowie o wysokiej pozycji, majętni, chodzący przykład idealnego ojca, wzoru do naśladowania. Z małżonką, z dobrego domu, wychowanej w ścisłych ramach ideologicznych czy też skrajnie religijnej.

Lecz nie tylko tacy mężczyźni boją się przyznać do chęci prawdziwego spełnienia podczas seksu, akceptując seks, który nie do końca spełnia ich oczekiwania.
Są to również Panowie, skrycie, wstydliwi, czy też z kompleksami.

Zadziwił mnie post pewnej Pani, która była kobietą " Casanovy " Bardzo przystojnego bruneta, który nie tylko jak opisuje kobieta, był bardzo przystojny był również zaradny, inteligenty oraz majętny. Szalał za nią, darzył wielkim uczuciem. A jednak nie potrafił dogodzić jej w sferze seksu. 

Czego mogło brakować, można powiedzieć chodzącemu ideałowi ? Myślę, że to kwestia " chemii " tego uczucia, którego nikt nie potrafi tak naprawdę opisać.
Dlatego nie zawsze, idealna uroda czy też wysoka inteligencja będzie powodowała, że dana osoba w pełni spełni nasze wymagania seksualne.
Każdy z nas ma inne potrzeby. Co innego nas podnieca.

Jednak, nie zawsze pełne spełnienie seksualne w związku przychodzi z pierwszym dniem zbliżenia. Czasami, aby móc poczuć 100 % zadowolenie potrzeba, miesięcy a nawet lat. Szczególnie, jeżeli wkroczyliśmy w poważny związek w młodym wieku.
Ważna a nawet najważniejsza jest komunikacja. Rozmowa oraz informowanie naszego partnera co tak naprawdę sprawia nam przyjemność podczas seksu. Jakie pieszczoty sprawiają nam największą rozkosz. Oraz pomoc w nauce naszego ciała. W tym co i w jaki sposób najbardziej je pobudza.
Wstyd czy ukrywanie swoich pragnień, spowoduje w późniejszym etapie związku duże problemy, kłótnie a nawet może być przyczyną zdrad. Chyb nikt z nas nie chcę, tkwić z związku, którym kieruje obłuda.

Wszystkim wam życzę, aby wasze zadowolenie seksualne zawsze wskazywało 100 a nawet 102 % :) Bez względu czy będą to długie namiętne wieczory czy szybkie numerki przed pracą :)

Na sam koniec zachęcam was do wzięcia udziału w kolejnej ankiecie. Za oddane wcześniej głosy oraz za te, które oddacie teraz bardzooo dziękuję ! 
Pozdrawiam 
Patrycja :)


Źródło obrazka :
http://promienieszczescia.bloog.pl/id,3293016,title,Namietnosc,index.html?smoybbtticaid=61439b
Czytaj więcej...

Singapurski pocałunek


Każdy z nas uwielbia się całować. Bez względu na płeć czy wiek, namiętność płynąca z pocałunku daje wiele rozkoszy. Całe nasze ciało kocha pocałunki, usta, kark, ramiona, brzuch, pośladki, uda oraz oczywiście nasza łechtaczka a u Panów penis :)

Wie o tym każdy, że przyjemność tą zawdzięczamy zdolnością naszego języka oraz ust. Lecz nie tylko usta potrafią całować :)
Nasze kobiece ciało to jedna wielka mapa rozkoszy. Potrafimy wiele. Szczególnie uzdolniona pod wieloma względami jest nasza wagina.
Tym razem chciałabym przybliżyć wam, jej całuśną moc :)
O czym mowa ? O Singapurskim Pocałunku.

Całowanie waginą brzmi śmiesznie, lecz przynosi wiele przyjemności.
O co dokładnie chodzi, i z czym to się je ?

Otóż to nie jest nowatorskie odkrycie. To sposób kochania, który towarzyszy ludziom od wielu lat.
Po pierwsze za całuśną moc naszej waginy, odpowiadają oczywiście mięśnie Kegla. To dzięki nim jesteśmy w stanie doprowadzić naszego partnera do szaleństwa, a siebie same do nieziemskiego orgazmu.
Początki owej umiejętności kobiet pochodzą z Indii, gdzie tancerki szczyciły się takimi zdolnościami. Jak nie trudno się również domyśleć, wiele o Singapurskim Pocałunku powie nam również Kamasutra.
Do perfekcji opanowały również ów sztukę prostytutki. Najpierw oczywiście na Dalekim Wschodzie, później zaś zdolności tych nauczyły się Panie do towarzystwa z Europy, podbijając serca a raczej penisy wielu mężczyzn.

Technika ta nabrała tak wielkiej sławy, że w Stanach Zjednoczonych powstały szkoły nauki kabazza. Po kilkunastu miesiącach kursów, kobiety nie tylko opanowały do perfekcji zaciskanie mięśni Kegla, lecz również skręcanie, pulsowanie a nawet wystrzeliwanie ( ?! )
Kurde czytając to wszystko, napawała mnie duma z posiadania waginy :)
Ale wracając do wystrzeliwania, swoją drogą brzmi hardcorowo :)
Kobiety, bez problemu mogą wystrzelić z swojej pochwy umieszczony w niej przedmiot na uwaga, nawet kilkanaście metrów !
Powiem tylko tyle. Sztos !

Ta technika kochania ciągnie za sobą wiele korzyści, zarówno dla Pań  jak i dla Panów.
Po pierwsze cudowne przeżycia seksualne. Podczas Singapurskiego Pocałunku nie wykonuje się innych ruchów niż te, które wykonuje partnerka swoją pochwą. Czyli zaciska ona swoje mięśnie pochwy na penisie partnera. Cudowna wolność chwili, bark pośpiechu + pieszczoty wykonywane rękoma parterów. Idealne połączenie, gdy czas nie stoi nam na przeszkodzie.
Gdy kobita posiądzie większe umiejętności, zaciskanie to tylko rozgrzewka, przed całą gamą możliwości stymulacji penisa przez pochwę.
Kobieta silniej odczuwa członka kochanka, a mężczyzna szaleje z przyjemności wynikającej z cudami jakie odczuwa jego penis podczas " duszenia " go przez waginę :))

Zaciskanie czy też pulsowanie mięśni pochwy na penisie kochanka, to naprawdę sztuka która nie jest trudna. Wystarczy trochę skupienie oraz regularne ćwiczenia. Gdy dojdziecie do wprawy, same zauważycie jak w nie trudny sposób możecie kontrolować siłę nacisku, tempo, czas czy też stopień intensywności waszego zaciskania mięśni.

Najważniejszy jest trening. Raczej nie będziecie musiały długo namawiać swoich parterów, na towarzyszenie wam w ów treningu :)
Poproście partnera, aby relacjonował wam swoje doznania, w każdej chwili w której zwiększycie lub zmniejszycie nacisk lub dołączycie do niego pulsacje.
Takie " sprawozdania " to świetna podpowiedź do tego co wasza pochwa potrafi zrobić w danej chwili :)

Dla tych z was, które są ciekawe mocy swoich mięśni jest pewien prosty test. Wystarczy, że włożycie do torebki foliowej dojrzałego banana ( nie może ona być bardzooo miękki ), którego umieścicie w pochwie. Gdy siła waszego zacisku będzie w stanie przepołowić banana, wasze mięśnie są w bardzo dobrej formie. Jeżeli siła nacisku ledwo naruszy owoc, należy ostro wziąć się do pracy. I to nie tylko i wyłącznie dla poprawy życia seksualnego, lecz przede wszystkim dla waszego zdrowia !



Kolejna korzyść, to korzyść zdrowotna. O ćwiczeniu mięśni kegla pisałam kiedyś w tym poście http://blizejzblizen.blogspot.com/2013/05/wagina-kobiecy-skarb.html
Szczególnie polecane ćwiczenie ich jest kobietom po porodach, które moją styczność z dużym wysiłkiem fizycznym czy też z zaburzeniami hormonalnymi.
Aby móc, jeszcze bardziej pracować nad mięśniami poleca się ćwiczenie z kulkami gejszy, o których pisałam również tu http://blizejzblizen.blogspot.com/2013/07/kulki-gejszy.html oraz tu http://blizejzblizen.blogspot.com/2014/01/kulki-gejszy-wyzwanie.html
Jeżeli nie macie kulek gejszy, a chcecie zacząć ćwiczyć już dziś, najlepiej teraz, natychmiast, nie ma nic łatwiejszego. Wystarczy, że będziecie zaciskały swoje mięśnie w taki sam sposób, jakbyście wstrzymywały siusiu. Te ćwiczenia możecie bez problemu wykonywać w domu, w biurze, w drodze do pracy oraz w każdy miejscu, w którym przypomni się wam o mocy waszej waginy :)
Po resztę instrukcji odsyłam was do posta, o którym wspomniałam powyżej :)
Idealnie byłby, gdybym ja sama pamiętała o noszeniu moich kulek gejszy. Niestety pozostawienie ich na widoku, również przegrało z moją sklerozą.

A jak wy zapatrujecie się na Singapurski Pocałunek ? 
Ja osobiście twierdzę, że jest to świetna umiejętność, z której należy korzystać ! :)




Źródło obrazka  :
superpani.pl

Czytaj więcej...

Seks na odległość - Durex Fundawear


Wiele par przechodziło lub przechodzi etap rozłąki na dłuższą chwilę. Bywa również tak, że partnerzy z wielu życiowych powodów zmuszeni są, do mieszkania osobno, często w innych miastach czy też za granicami naszego kraju.
To właśnie wtedy najbardziej doskwiera brak bliskości fizycznej, przytulenia, pocałunku, oraz oczywiście brak seksu.

To czas,w którym masturbacja przestaje wystarczać.
Każdy, kto chociaż raz był w takiej sytuacji, doskonale wie, że w takich chwilach jedynym rozwiązaniem jest seks przez telefon lub seks na kamerkach.
Niestety w wersji telefonicznej mamy tylko i wyłącznie fonie połączoną z naszą wyobraźnią. W wersji cyber mamy fonie, wizje, oraz wyobraźnie. Lecz nadal brakuje najważniejszego. Brakuje innego dotyku niż nasz.
My kobiety mamy ten plus, że większość z nas posiada małego przyjaciele w postaci wibratora. Panowie mogą pozwolić sobie również na różnego rodzaju masturbatory, lecz nadal wielu z nich pozostaje jedynie przy własnej dłoni :)
Pewnie i tak, nie pozwoliłybyśmy swojemu facetowi na bzykanie lalki, w chwili gdy uprawia z nami cyber seks :)
Bądź co bądź takie rozwiązania, nadal nie pozwalają nam poczuć bliskości, oraz dotyku naszego partnera / partnerki.

Wspominałam wiele razy, jak bardzo seks technologia nie przestaje mnie zadziwiać. Również w wypadku cyberseksu, nie pozostała dłużna.
Tym razem geniuszami w dziedzinie seks technologii okazali się eksperci z australijskiej filii Durexa.
Zaprojektowali oni bieliznę, która ma w bardzo realistyczny sposób odzwierciedlać dotyk / pieszczoty , naszego partnera / partnerki.
Jak to działa ? Banalnie. Po pierwsze potrzebna jest aplikacja mobilna, dzięki której odczuwamy impulsy płynące z bielizny. Po drugie wcześniej już wspomniana bielizna. Po trzecie kamerka, by rozkoszować się widokiem swoich ciał :)
Dzięki aplikacji mężczyzna decyduje, kiedy i gdzie kobieta ma odczuwać rozkosz. Steruje on wibracjami, które jak zapewnia producent mają  w realny sposób oddać siłę oraz kierunek dotyku.
Niestety informacji na temat ów gadżetu jest nadal bardzo mało. Bielizna nie jest dostępna dla ogółu. Póki co wyżej wspomniana australijska filia Durexa ogłosiła konkurs, dzięki któremu zostanie wylosowane kilka par. Ci którzy będą mieli trochę szczęścia sami, będą mogli ocenić czy seks technologia Durexa idzie w dobrym kierunku :) 

Sama chciałabym oczywiście przetestować magiczną bieliznę wraz z moim parterem :)  Móc opisać wam czy rozłąki na dłuższą chwilę, na które będziecie zmuszeni staną się bardziej przyjemne niż dotychczas :)
Niestety nie wiadomo czy gadżet sprawdzi się, i podbije rynek seks gadżetów.
Póki co odsyłam was do filmiku, w którym będziecie mogli zobaczyć dokładne działanie bielizny Durex Fundawear




P.s dla ciekawych podobnych opcji, istnieje również gadżet pt " Zeus i Hera " Działa ona bardzo podobnie. Różnica jest w tym, iż jest to gadżet z którego przyjemność czerpie zarówno kobieta jak i mężczyzna.
Potrzebna nam również będzie aplikacja. Po jej ściągnięciu wpisujemy indywidualny nr gadżetu.
Partnerzy w czasie rzeczywistym, mogą dzielić się ze sobą swoimi wrażeniami. Dodatkowo mogą również, nawiązać telekonferencję.
Hera przeznaczona dla Pań to nic innego jak zdalny wibrator, Zeus przeznaczony dla Panów to oczywiście masażer.
Szybkość oraz siła działania jednego z kochanków, przekłada się na odczucia drugiego.
W tym gadżecie, świetne jest to, że przyjemność płynącą z zabawy ów zabawką kochankowie czerpią wspólnie.
Wielkim plusem jest również wygląd gadżetu. Bez obaw może zostać on położony na szafce czy stoliku, ponieważ nikt nie domyśli się, że jest to gadżet erotyczny :) 
Oczywiście bonus w postaci krótkiego filmiku również znajdziecie poniżej :)



Źródło filmu/obrazka :
youtube.com
www.martingut.com



Czytaj więcej...

Schowajmy swoją kobiecość !


Długo zastanawiałam się nad stworzeniem tego posta.
Czy aby na pewno, warto poruszać temat, za który w dzisiejszych czasach można dostać młotkiem po głowie. I to nie z ręką mężczyzn lecz kobiet.
Stwierdziłam jednak, że skoro jestem kobietą mam pełne prawo do wyrażenia swojego zdania na temat naszej seksualności.

Przez ostatnie kilkanaście dni, bardzo często napotykałam się w mediach oraz internecie na fale oburzenia płynącą ze strony kobiet, wynikającą z pokazywania kobiety w świetle jej kobiecości, seksualności oraz jej cielesnych atutów.

Oglądając wypowiedzi sfrustrowanych kobiet, oraz czytając ich artykułu umieszczane w internecie zastanawiałam się, dlaczego nie mam na sobie worka po pyrach. Jak w ogóle śmie chodzić po domu bez biustonosza czy też w stringach. I to w obecności mojego partnera ! HAŃBA !
Przecież mój mężczyzna, na pewno już zaczął traktować mnie przez to jak PRZEDMIOT.

Zaczynając od początku.
Wszystko zaczęło się od pewnej Pani, która w pewnym telewizyjnym programie nie mogła pojąć, jak kobieta może godzić się na pokazywanie swojego ciała w pismach dla mężczyzn. Jak można rzucać na pierwszą stronę Panią w stroju bikini ( pismo fitness ) Oraz jak można wyjść z domu w obcisłych dżinsach i 10 cm szpilkach. Jak można pisać artykuły pt. " Jak sprawić, aby było mu dobrze w łóżku " lub " 100 pozycji, które pokocha każdy z was "

Pierwsza moja myśl, za którą na pewno mi się dostanie była " Boże Kobieto, kiedy miałaś ostatni raz orgazm !? " Druga myśl, " Kurde, w jej oczach na pewno byłabym dziwką, skoro nosze pończochy "
Trzecia " Spale się w piekle, przez mojego bloga ! "

Moja irytacja z każdą kolejną minutą wypowiedzi owej Pani, sięgała zenitu. Lecz nadal byłam wręcz pewna, że jest to jedna na milion kobiet o takich poglądach.
Jednak, aby w pełni przekonać się czy na pewno taka Pani jest jedną na milion, zaczęłam przekopywać internet.

Szok, to pierwsze co doświadczyłam po otwieraniu kolejnych stron. Okazuje się, że takich Pań jest o wiele, wiele więcej.
Według wielu kobiet w dzisiejszych czasach nasza seksualność nie powinna wybiegać poza granice naszego mieszkania Ba ! Nie powinna ona w ogóle istnieć nawet w oczach naszych parterów.
Czytałam dalej.
Kobieta powinna być zadbana, ubierać się schludnie bez pokazywania jakichkolwiek części ciała prócz oczu ( i to też z rozwagą bo mogą one kusić spojrzeniem )
Czyli albo strój zakonnicy albo abaja.
Kobieta nie może być dumna ze swoich piersi czy też pośladków. Nie powinna ubierać się w sposób podkreślający jej kobiecość.
Powinna myć włosy szarym mydłem, tak by za bardzo nie lśniły ( ponieważ wielu mężczyzn zwraca dużą uwagę na piękne kobiece włosy ) Nie powinna uprawiać sportów, bo nie może mieć zadbanego ciała. Zero makijażu, ewentualnie krem ochronny. Kosmetyczka, wizyta w SPA, czy fryzjer ODPADAJĄ. Ogólnie najlepiej jakby przemieniał się w mężczyznę ukrywając fakt, iż jest ona kobietą i posiada piękny biust, zgrabne nogi czy też piękną twarz.
To co opisałam powyżej pisałam pół żartem, pół serio. Niestety to wszystko wynika z wypowiedzi kobiet, twierdzących, że nasze kobiece ciało nie ma prawa być seksowne. Hańbą jest pokazywanie swojej seksualności nawet w sposób delikatny oraz " smaczny "
Ich oburzenie rośnie gdy widzą, na okładkach pism wysportowane ciała kobiece, seksowną bieliznę czy też kobiety na ulicy ubrane po " kobiecemu "

O ironio, w czasach gdzie seks i nagość wylewa się zza każdego rogu, wolność słowa jest większa niż kiedykolwiek, a kobiety mają takie same lub nawet większe prawa niż mężczyźni, traktowanie kobiet jako przedmiot wydaje się wręcz śmieszne. Szczególnie kiedy, takie wnioski wysuwają kobiety, nie mężczyźni. A tu przecież o nich głównie mowa, o mężczyznach. Że to w ich oczach będziemy ladacznicami, nie szanującymi się kobietami czy też stworzeniami tylko do seksu. Ciałami z cyckami i tyłkami. Bez mózgów, z zerową inteligencją.
Bo przecież założyłyśmy szpilki, umalowałyśmy się i dbamy o swój wizerunek. Mają pełne prawo traktować nas przez to przedmiotowo........

Prawda jest taka, że kobieta jest najpiękniejszą istotą na ziemi. Tylko my mamy tak piękne ciała, kształty. Zmysłowość, subtelność, delikatność. To my jesteśmy zaradne, inteligentne, nie ma dla nas rzeczy niemożliwych. Traktowanie nas jako przedmiot nie wynika z nagich zdjęć czy też seksownych okładek pism ( również dla Pań ), lecz z tego jak wychowany został mężczyzna. Jeżeli w jego wychowaniu zabrakło wpajania zasad odnośnie szacunku względem kobiet, postrzegania ich nie tylko przez pryzmat piersi i tyłka taki mężczyzna nawet najbardziej zaniedbaną kobietę będzie traktował przedmiotowo.

Idąc w drugą stronę, czy my kobiety przez przypadek nie sądzimy tak o mężczyznach, którzy występują na wieczorach panieńskich, wymachując swoimi  fiutami by wywołać uśmiech na twarzach PAŃ ?
Którzy świecą swoimi wydepilowanymi, umięśnionymi, i opalonymi klatami na okładkach czasopism lub na plażach słonecznych wysp ?
Oczywiście, że tak. Wiele z nas na widok " KENA " lub innego ucieleśnienia wymarzonego faceta pomyślało " Boże co ja bym dała, aby uprawiać z nim seks "
"Ale, ma tyłek, a te mięśnie .... "
Czy w takich wypadkach, myślicie o jego inteligencji czy tylko o jego seksownym tyłku ?
I czy to przez przypadek nie jest przedmiotowe traktowanie ?


Zostawiając temat przedmiotowego traktowania Panów, wrócę do kobiety i jej seksualności.
Cała " afera " tyczy się przedmiotowego traktowania kobiet. Tego, że poprzez nasz strój oraz uwydatnianie naszych atutów, mężczyźni odbierają nas jako TYŁEK I CYCKI.

Osobiście jak zdążyliście się przekonać, dla mnie to totalna bzdura. Kobieta ma prawo czuć się seksownie, ma prawo nosić seksowne rzeczy oraz eksponować swoje wdzięki.
Może to wina tych czasów. Może faktycznie jesteśmy zbyt kobiece. Odsłaniamy za dużo. Wylewamy wręcz z siebie naszą seksowność.
Niestety nie. To nie wina czasów. Kobiety od zawsze uwielbiały zwracać na siebie uwagę mężczyzn. Być w centrum uwagi. Tak było 20, 30, 40, 50, 60, a nawet 70 lat temu.
Cofnijmy się zatem w kalendarzu mody. 
Nic tak jak stroje nie pokazuje, jak bardzo kobiety, uwielbiały pokazywać i kusić swoimi kształtami.
I to również w czasach, gdzie ich wolność nie ograniczała się do wyjścia z mężem na spacer, lecz w czasach gdzie swobodnie mogły decydować o tym jak się ubierać. W czasach gdzie nawet kobieta w spodniach, porzucając suknie, nie zapominała o swoich wdziękach. 

I tak oto mamy lata 20 / 30












Achhh co to były za czasy. Perły, czerń, długie cygarety, zmysłowe suknie, które otulały kobiece ciało. Narodziny wielkiej dyktatorki Channel, która wprowadziła w strój kobiecy spodnie. Spodnie, czy też kobiece garnitury, w których kobiety wyglądały nadal zniewalającą oraz seksownie. Oraz Pablo Picasso, który był oczarowany stylem Channel. Widzicie tutaj gdzieś, kobiety które chowały swoją seksualność ? Bo ja nie.

Lata 40/ 50





Zmysłowe suknie, kobiece kształty podkreślone poprzez ołówkowe spódnice, oraz zaznaczoną talie.
Eleganckie rękawice, oraz piękne kapelusze dodawały tajemniczości oraz elegancji. Cały czas seksownej elegancji. Tutaj również brak jakiegokolwiek przejawu chowania się w łachy odbierające kobiecość.


Lata 60







Myślę, że tutaj nie muszę wymieniać seksbomb tamtych lat. Lata 60 ociekały wręcz kobiecą seksualnością. Piękne makijaże, cuuudne suknie, te rozkloszowane i te dopasowane. Pojawiły się grochy, niby dziewczyńskie a jednak bardzo seksowne. Nie wspominając o strojach kąpielowych.
Nadal brak ukrywania przez kobiety ich atutów. 

Lata 70 




 Cudowne lata 70, ociekające seksem, hipisami oraz marihuaną. Seks krążył wtedy w powietrzu. Można było napawać się nim bez wstydu.
Lekkie sukienki, które pokazywały prawdziwe kobiece piękno. Brak biustonosza. Kwiaty we włosach. Seks, seks i jeszcze raz seks.
I nadal zero przejawu przedmiotowości w oczach samych kobiet.
Lata 80 / 90




Może nie były to najbardziej seksowne lata w kwestii kobiecości oraz seksapilu, lecz nadal kobiety starały się wyeksponować to co w swoim wyglądzie mają najlepszego. Tak naprawdę kobiety, w tamtych lata nie miały postawionej granicy w kwestii stylu. Wolno było dosłownie wszystko. Cały czas, jednak seksapil nie był czymś co kobiety chowały do szafy.


Przez całe prawie 90 lat, kobiety uwielbiały eksponować swoje wdzięki, nie bały się ich a nawet można powiedzieć uwielbiały swoją kobiecość. Miały coraz większe prawa. A jednak nadal nie rzucił w kąt seksownych sukni, pończoch czy też szpilek na rzecz workowatych ubrań. Nie traktowały siebie przedmiotowo, tylko dlatego że nosiły głębokie dekolty. Nie były również tak postrzegane przez Panów.
Dlaczego więc, w dzisiejszych czasach Panie, które porzuciły swoje uwydatnianie kształtów na rzecz spodni z krokiem do kolona i trampek ( o zgrozo ) tak bardzo narzekają na przedmiotowe traktowanie i postrzeganie kobiet ?

Patrząc na wszystko to, co dzieje się wokół dzisiejszego tematu, można powiedzieć, że tak naprawdę najbardziej przedmiotowo kobiet nie traktują mężczyźni lecz same kobiety.
Chciałabym podkreślić jeszcze raz to co pisałam wyżej. Kwestia przedmiotowego traktowania kobiety, postrzegania jej tylko jako wsadu do penisa to nie wina reklam czy też nagich zdjęć kobiet. To kwestia złego wychowania oraz braku jakichkolwiek zasad.
Koniec i kropka !









Źródło obrazków :
pinterest.com
kwaspruski.pinger.pl




Czytaj więcej...

Mężczyzna idealny


Kobietom trudno dogodzić w jakiejkolwiek kwestii. 
W kategorii " Mężczyzny Idealnego " sprostanie naszym wymaganiom graniczy z cudem.
Począwszy od wizerunku po cechy charakteru oraz zainteresowania jakie ów delikwent powinien posiadać.

Będąc w stałym związku, sama łapie się na wyolbrzymionych wymaganiach, które stawiam swojemu parterowi.
Dodatkowym utrudnieniem jest mój charakter. Wiem czego chcę. Jestem cholernie uparta. Ja ma rację, a gdy jej nie mam to i tak ją mam. A mój parter, hmm... no właśnie. A mój partner, nie ma ze mną lekko :))

Często bywa tak, iż wydobywa się ze mnie gen " Małego dyktatora "
Poprzeczkę swojemu mężczyźnie, w osiągnięciu  ideału w moich oczach postawiłam bardzo wysoko.
A wyglądało to miej więcej tak : 

Najlepiej gdybyś był zazdrosny, ale nie tak bardzo aby wszystkiego mi zabraniać. Troszczyć się o mnie, lecz nie za bardzo ponieważ nie jestem dzieckiem. Być romantyczny ale również potrafić zachować się jak 100 % facet. Dbać o siebie i swój wizerunek, lecz nie przesadnie. Rurki, kilo żelu na włosach czy też samoopalacze odpadają. Kochać dzieci, lecz większą uwagę poświęcać jednak mi. Zadbać o naszą przyszłość, lecz pozwolić mi również dokładać się do naszego życia.
Kontrolować mnie, lecz tak abym uznała to za troskę a nie tyranie.
Gotować, sprzątać oraz dbać o dom, lecz w takim stopniu, aby nie odbierać mi poczucia odpowiedzialnej oraz solidnej Pni Domu.
Nie ograniczać mnie w spełnianiu moich marzeń.
Wspierać kiedy płaczę. Być świetnym kochankiem, przyjaciółką, tatą, rozważnym mężczyzną, idealnym ojcem dla naszego przyszłego dziecka, cudownym partnerem oraz zaradnym szefem wszystkich szefów w jednym.
Musisz również potrafić mnie słuchać, wybaczać, wspierać, kochać MIMO, POMIMO ORAZ WBREW.
Masz nie zrzędzić, nie lenić się. Masz mieć pasję. 
Darzyć mnie szacunkiem.
Doprowadzać do cudownego szaleństwa podczas seksu.
Masz znosić moje fochy. A gdy mówię że nic mi nie jest, masz dopytywać tak długo aż  powiem ci prawdę.
Chodzić ze mną na długie romantyczne spacery. Kochać zwierzęta. 
Bronić przed pająkami. Otwierać przede mną drzwi. Całować w rękę. 
Głaskać  przed snem. 
Mówić prawdę. 
Mieć dobre maniery.
Znosić 1000 humorów na sekundę, gdy mam okres.
Oraz spełniać wszystkie te wymagania, które jeszcze nie przyszły mi do głowy.


Pisząc to przez mały pryzmat humoru, uświadomiłam sobie, że mam koło siebie mężczyznę, który spełnia te wszystkie wymagania. Mężczyznę idealnego. Lecz nie tylko poprzez spełnianie wszystkich moich " dyktatorskich " warunków bycia idealnym parterem. Lecz dzięki temu, iż potrafi ujarzmić takiego uparciucha oraz choleryka jakim jestem ja. Dając mi przy tym ogrom miłości oraz wsparcia. "Tupnąć " kiedy trzeba oraz udowodnić, że  ma również swoje zdanie :)

Zdałam sobie również sprawę, że idealność rodzi się nie z pięknych oczu czy świetnej sylwetki. Nie rodzi się również z cudownych cech charakteru. Idealność  w związku rodzi się z miłości, którą odnajdziemy w naszej drugiej połówce.


Doskonale wiem również jakie potrafimy być rygorystyczne w naszych postanowieniach. Jak bardzo nasze wymagania przerastają was Drodzy Panowie.
Jak media, filmy, literatura czy też prasa kobieca zakrzywia nam obraz normalnego faceta. Każda pragnie mieć u swego boku ideała. Ideał, którego zazdrościć będą wszystkie koleżanki.
Zapominając o tym, ile tak naprawdę nam samym brakuje do ideału.

Mam dla was coś jeszcze. Mianowicie okazuje się, że nasz kobiecy mężczyzna idealny, zmienia się wraz z osiągniętym przez nas wiekiem.
Wygląda to mniej więcej tak :

Kobiety 18 -25 lat
Musi mieć poczucie humoru. Potrafić się bawić. Żyć chwilą. Nie myśleć o przyszłości. Ma liczyć się tu i teraz. Szaleć do białego rana. Dumnie prezentować swoją kobietę przed znajomymi. Nie wspominać o dzieciach.

Kobiety 26-34 lat
Rozważny lecz nadal z nutą szaleństwa. Myślący o karierze. Rozwijający się. Uzdolniony w wielu dziedzinach. Zaradny. Z poczuciem humoru. Myślący o założeniu rodziny. Kochający dzieci. Ciepły, troskliwy.
Z dobrym wykształceniem.

Kobiety 35-42 lat
Stabilny finansowo. Rozważny. Zdecydowany. Gotowy do założenia rodziny. Nadal przebojowy, lecz już bardziej typ domownika. Opiekuńczy. Zaradny. Będący w stanie zapewnić poczucie bezpieczeństwa bliskim.

Kobiety 43- 50 lat
Może być młodszy. Z energią do życia. Troskliwy. Zaradny. Romantyczny. Kochający życie oraz dobrą zabawę.

Ile w tym prawdy ? :)


A tym Paniom, które jeszcze nie poznały swojego idealnego mężczyzny życzę wytrwałości :) 
Oni istnieją. Naprawdę ! :))




Źródło obrazków :
google.image.pl
Czytaj więcej...

Kto pyta nie błądzi


Moi Drodzy Czytelnicy,
Od dnia dzisiejszego po prawej stronie bloga będziecie mogli znaleźć małą ankietę.
Pytania będą zmieniały się co kilka / kilkanaście dni.
Będzie mi bardzo miło, jeżeli będziecie czynnie odpowiadali na zamieszczone w niej pytania. Oczywiście każde zaznaczenie jakiejkolwiek odpowiedzi będzie w pełni anonimowe :)

Każda kolejna ankieta będzie małym pomocnikiem w kolejnych postach.
Dzięki nim będę mogła zobaczyć, co Wy po drugiej stronie ekranu sądzicie na tematy, które będę chciała poruszyć w kolejnych wpisach.

Jestem również otwarta na wasze propozycje pytań. Piszcie śmiało tematy, które chcielibyście poruszyć w ankietach.
Każde kolejne odpowiedzi będą przybliżały mnie do Was, do ludzi którzy poświęcają swój czas, na czytanie Bliżej Zbliżeń, które jest dla mnie czymś więcej niż zwykłym blogiem.

Nie pozostaje mi nic innego, niż zachęcić was jeszcze raz do wyrażenia swojej opinii oraz z góry podziękować za udzielnie odpowiedzi :)






Źródło obrazka :
koszulki.pl
Czytaj więcej...

Jeszcze więcej pożądania cz. 13


Dziś nadszedł czas na kolejną porcję gifów. Tym razem postanowiłam skupić się przede wszystkim na delikatności, pożądaniu oraz namiętności. Dlatego nie zobaczycie ostrzejszego seksu czy też bardzo intensywnych pieszczot.
Czasami bywa tak, że jedyne czego pragniemy to czułości, delikatnych pieszczot, czułych pocałunków oraz subtelnego dotyku.
Takie też będą dzisiejsze inspiracje, które na pewno każdy z nas uwielbia :)

Życzę miłego oglądania ! :)

Zwykłe czarne pończochy, czasami potrafią bardziej zadziałać na wyobraźnie niż najdroższa bielizna. Dlatego ja zawsze namawiam gorąco, was drogie Panie na noszenie pończoch, nawet jeżeli zakładamy je tylko do łóżka :)


Każdy z nas doskonale wie, jak wspólna kąpiel potrafi rozpalić nasze zmysły. To nie tylko genialna gra wstępna, lecz również doskonała okazja jeżeli ogranicza nas czas.

Piersi potrafią dać nam ogromną przyjemność. Lecz nie tylko my kobiety czerpiemy z nich rozkosz. Panowie nie wyobrażają sobie życia bez ich dotyku. Pamiętajmy również o tym, iż masaż piersi to również troska o nasze zdrowie :)

Dotyk to niewyobrażalna siła. Siła, która daje wiele przyjemności. Nie odmawiajmy go sobie, nawet jeżeli ten dotyk będzie  tylko w naszym wykonaniu.


Nie zawsze sam seks musi stanowić o naszej rozkoszy. Takie pieszczoty, mogą być świetnym początkiem gry wstępnej, którą zaczniecie np już od rana :)

Delikatne głaskanie, dotyk czy też masaż to coś czego pragnie większość kobiet. Lecz nie tylko przed oraz w trakcie seksu. Pragniemy tego równie mocno po zbliżeniu. Dlatego Panowie, zadbajcie o swoje partnerki również po namiętnych chwilach.

Wiele razy pisała o pośladka. O tym jak wielką przyjemność niesie za sobą ich dotykanie, pieszczenie.
Tak jak piersi, są kolejną częścią naszego kobiecego ciała, od której Panowie nie mogą oderwać rąk :)


Aby orgazm móc przeżywać jeszcze silniej, intensywniej oraz dłużej, ciało kobiety musi być w pełni zrelaksowane. Dlatego też świetnym wspomagaczem jest właśnie masaż. Możliwości jest cała gama. Dodatkowe olejki czy też specjalne świece do masażu pozwolą na jeszcze większe odprężenie.
To nie tylko zasada kierowana w stronę Pań, Panowie również powinni z niej korzystać.


Szybki seks, intensywne pieszczoty czy przejęcie całkowitej kontroli to przepis na świetny seks. Lecz czasami klasyczna pozycja, połączona z namiętnymi pocałunkami oraz czułym przytuleniem to coś co sprawie, że reszta świata przestanie dla nas istnieć :)

Dlaczego mamy odmawiać sobie przyjemności jeżeli w pobliżu nie ma naszego partnera / partnerki ? Masturbacja to coś z czego nie powinno się rezygnować. Nasze ciało potrzebuje, czułości, dotyku, spełnienia. Masturbacja, to również świetny sposób na poznanie swojego ciała. Tego co nam sprawi przyjemność oraz doprowadza do szaleństwa.


Nie tylko nasze dłonie posiadają magiczną moc dawania przyjemności poprzez dotyk. Pieszczoty językiem, działają magicznie na prawie każdą część naszego ciała :)



Pocałunek to jeden z głównych nosicieli bliskości, poczucia bezpieczeństwa oraz namiętności. Szczególnie te dawane z miłości działają jak narkotyk bez którego nie potrafimy żyć.
Mają również działanie zdrowotne. Według specjalistów regularne całowanie może przedłużyć nasze życie, nawet o kilka lat ! :)




Ma nadzieje, że w ten ponury sobotni wieczór rozpalicie w sobie pokłady namiętności i nie dacie się wpędzić w depresyjny nastój :)

Przypominam również o fanpage Bliżej Zbliżeń, który znajdziecie poniżej :) 



Czytaj więcej...

© Bliżej Zbliżeń, AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena