Prawda - Kluczem do idealnego seksu

                                                   



Dziś przychodzę do Was z postem, w którym chciałabym uzmysłowić Paniom, jak bardzo nasze przejmowanie się wszystkim dookoła, zabiera nam przyjemność z seksu.
Sama nie raz i nie dwa wpadłam w pułapkę zwaną

                       „ podczas seksu myślę o wszystkim, prócz własnej przyjemności „

Szlag mnie trafiał, kiedy podczas zbliżenia moje myśl rozbiegały się na wszystkie strony.
Kumulując natłok zupełnie niepotrzebnych histerii.
Zamiast rozpływać się w czułych pocałunkach, namiętnych pieszczotach, ja tkwiłam pomiędzy „ ruszyłabym się, ale wiem jak bardzo ta pozycja go podnieca „  a  „ cholera, moje włosyyy, ale nie odezwę się bo pomyśli, że robi coś źle...

Na całe szczęście w odpowiednim momencie mojego seksualnego życia, powiedziałam stanowcze NIE, myśleniu o wszystkim innym, niż o swojej przyjemności.
Wiem doskonale sama po sobie, oraz z opowiadań koleżanek,czy wypowiedziach kobiet zamieszczonych w internecie, że większość z Nas, podczas seksu na pierwszy plan stawia przyjemność swoje faceta, później swój wygląd podczas zbliżenia,a na samym końcu swoją przyjemność.
Traktując seks jako dobro dla wszystkich prócz nas samych.

Co więc jest dla nas ważniejsze od własnej przyjemności ?

1.Ulubione pozycje naszego partnera.
Wiele kobiet, „tkwi „ w pozycjach, które ich partner traktuje jak świętość.
Mimo, braku czerpania z nich przyjemności, godzą się na nie, aby nie sprawić przykrości swojemu lubemu. Lub, aby nie stać się w jego oczach wybredną kobietą, której nigdy nic nie pasuje.
Panie boją się również, otwarcie powiedzieć, że dana pozycja nie sprawia im przyjemności.
A co gorsza, kobiety boją się szczerze powiedzieć, że pozycja, która sprawia ogrom przyjemności jej partnerowi, jej przynosi ból.
Taki seks kończy się zazwyczaj stwierdzeniem 

„ Ok, niech mu będzie, skoro ta pozycja tak go podnieca przynajmniej szybko skończy.. „

Moi drodzy, każdy z Nas zbudowany jest troszeczkę inaczej. Każdy z nas lubuje się w troszeczkę innych rzeczach.
Owszem bywają pary, które lubują się w tych samych pozycjach.
Lecz jeżeli jest coś, co Wam podczas seksu, nie przynosi jakiejkolwiek przyjemności, lub co gorsza sprawia Wam ból, to brak poinformowania o tym swojego partnera ewidentnie zakrawa o głupotę.
W ogromie pozycji seksualnych, na pewno znajdziecie takie, w których zakochacie się oboje.
Aaa i nie myślcie, że Wasz partner nie widzi, tego że dana pozycja nie jest na liście waszych ulubieńców.
Kiedy mi coś zaczyna nie odpowiadać, ruch, gest, pozycja tempo itp, nawet mimo mojego braku odzewu mój partner z prędkością światła rzuca stwierdzenie „ niewygodnie Tobie prawda ? „
Brak satysfakcji, oraz przyjemności maluje się na naszych twarzach szybciej niż mogłybyśmy się tego spodziewać.

2.Gesty, słowa.
Tak jak w przypadku pozycji, wiele  z Nas nie chce otwarcie przyznać swojemu partnerowi, że ciągnięcie za włosy, klapsy, lekkie podduszania, czy ssanie palców to coś co zupełnie nie podnieca.
Oczywiście są Panie, i ja sama się do nich zaliczam, które takie pieszczoty uważają, za bardzo podniecające.
Lecz każda z Nas, ma  w swoich zbiorach gesty , których wręcz nie znosi podczas seksu.
Tutaj również największym problem, jest przyznanie się do tego drugiej połówce, ze względu na strach.
Strach przed urazą, strach przed brakiem zrozumienia, oraz strach przed „skrzywdzenie „
Seks to jedna z tych dziedzin w życiu, w której prawda stoi na bardzo cienkiej granicy wraz z brakiem zrozumienia.

3.Gadżety,zabawki
Nie każde zabawki erotyczne sprawiają nam przyjemność.
Są takie, których użyłyśmy raz, i nigdy więcej nie zagoszczą w naszych erotycznych szaleństwach.
Niestety nie zawsze, chcemy otwarcie powiedzieć, że używanie gadżetów nie do końca odpowiada nam w danej chwili.
Panowie, czerpią ogromną przyjemność, z zabawek erotycznych, szczególnie tych, które mogą sami „ aplikować „ w ciało swojej kobiety.
Kiedy użyją do tego celu naszego ulubionego wibratora, świetnie.
Gorzej kiedy w ich ręce trafi gadżet, schowany w głębinach szafki.
Rysująca się na jego twarzy przyjemność,podniecenie oraz setki wypowiadanych słów
 „ o tak, uwielbiam to „  „ To takie podniecające, kiedy mogę pieścić cię Twoimi wibratorami „
Skreślając automatycznie przyznanie się do prawdy, która mogłabym w klika chwil popsuć całą atmosferę.
Tak jak w przypadku słów, gestów czy pozycji, wszystko co nie sprawia nam przyjemności da się odczuć.
Seks to nie tylko przyjemność płynąca z jednej strony. To zbliżenie, które ma dać obojgu niezapomniane przeżycia.
A prawda w tej strefie naszego życia jest podstawą do dobrych relacji, oraz wspólnego zrozumienia.
Kłamstwo potęgowane kilkukrotnie, tylko umocni w przekonaniach naszego partnera, jak bardzo coś co w jego oczach jest dla nas przyjemne, dla nas jest nie do zniesienia.

4,Szybko, wolno, wolniej.. A pieprz mnie jak chcesz...
Nie tylko pozycje czy gadżety stanowią złą podstawę naszego życia seksualnego.
Dochodzi również do tego „styl „ w jakim uwielbiam się kchać, oraz ten , który nie sprawia nam w ogóle przyjemności.
Dobrze wiesz, jak Twój parter uwielbia szybkie numerki.
Szybkość to u niego podstawa, a Ty musisz osłaniać głowę rękoma, aby przez przypadek nie uderzyć nią o oparcie łóżka.
Albo kiedy on  lubuje się w długimmm wolnym namiętnym seksie, bez jakiegokolwiek przyśpieszenia.
Bradzooo długim i bardzooo wolnym....Między włożeniem a wyciągnięciem jego penisa z Twojech pochwy mija tyle czasu, że spokojnie mogłabyś roziwesić pranie...
I znów nici z przyjemność, bo jak możesz mu powiedzieć „ ZWOLNIJ ! „ lub „PRZYŚPIESZ „ kiedy jego oczy kipią od podniecenia?

W każej z czterech wymienianych sytuacji, jedyne co staje nam naprzeszkodzie w powiedzeniu prawdy, to strach.
Boimy się ,że zranimy naszego partnera, że odbierze naszą prawdę zupełnie inaczej .
Że odbierze, ją w sposób ujmujący jego łóżkowym umiejętnością, czy też skaże go na poczucie braku umiejętności.
A przecież tego nie chcemy !
Nie chcemy, aby nasz prater pomyślał,że robi wszystko źle.
Że to co robi w ogóle nie sprawia nam przyjemności.
Albo co gorsza, żeby pomyślał, że jest kiepsy w łóżu.

Dlatego, aby tak się nie stało ważna jest ROZMOWA, oraz ODPOWIEDNIE PODEJŚCIE.
Z pewnością na bok odkładamy teksty w stylu 

„Albo przestaniesz pieprzyć mnie jak królik, albo pożegnaj z seksem na długiii czas „

„Jeszcze raz possiesz moje palce, a ja włoże je Tobie tam gdzie się tego nie spodizewasz  ! „

Postawmy przede wszystkim na łagodność wypowiedzi.

„Kochanie, wiesz ostatnio zauważyłam, że w pozycji na pieska, jest mi bardziej przyjenie niż na misjonarza”

„Wiem jak bardzo lubisz ciągnąć mnie za włosy, ale od jakiegoś czasu sprawia mi to ból. Może zamienmy to na np. namiętne klapsy ? „

Niestety nie ma cudownego środka na złożenie odpowiednia zdania, w chwili kiedy w grę wchodzi powiedzenie prawdy.
Możemy jednie strać się ubrać ją w łagodne słowa, oraz starać się wypowiadać je w sposób delikatny.

Uwierzcie mi na słowo drogie Panie, kłamstwo to najgorsza cholera jaką znam. A kiedy wkrada się do naszego żcyia erotycznego, staje się czymś naprawdę groźnym.
Okłamując naszego partera o „przyjemności „, którą w jego przekonaniu nam funduje, nie robimy krzywdy jemu, lecz samej sobie.

Doskonale wiem, jak podczas takich momentów nie możemy skupić się na niczym. Nie sprawia nam przyjemności zbliżenie, a o orgazmie możemy jedynie pomarzyć.
Dlaczego same sobie chcemy odbierać, przyjemność jaką daje nam seks ?
Po co ?
Nie warto !
Seks, który sprawia przyejmność obojgu, staje się czymś nieziemskim, czyms zupełnie nie do opisania. Czymś co pozwala łamać nam wszelkie granice.
Czymś co sprawia, że zbliżamy się do siebie jeszcze bardziej.
Dlatego nie odbireajcie sobie tego.
Nie zabierajcie sobie przyjemności, których i tak w życiu mamy stanowczo za mało ! :)

Pozdrawiam
Patrycja :)



Źródło obrazka
pinterest.com

0 komentarze:

© Bliżej Zbliżeń, AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena